poniedziałek, 18 grudnia 2017

** HISTORIA I LEGENDA

          
 


Według tradycji pierwszy drewniany Kościół w Nowej Wsi został wzniesiony w połowie XIV wieku przez miejscowego chłopa, w podzięce za uratowanie córki.
Wkrótce Kościół ten, pod wezwaniem św. Barbary, zasłynął jako miejsce pielgrzymkowe. W 1486 r. pojawiła się wzmianka o drugim, również drewnianym Kościele pod wezwaniem św. Małgorzaty. Jeszcze w 1560 r. oba kościoły drewniane stały obok siebie i były popularnym miejscem pielgrzymkowym.

W roku Pańskim 1654 Dobra Międzyleskie, na których terenie znajdowała się maleńka osada Nowa Wieś, nabył hrabia Michael Wenzel von Althann,
arystokrata, ambasador Austrii, starosta Hrabstwa Kłodzkiego, tajny radca dworu, komendant Twierdzy Kłodzkiej i założyciel śląskiej linii Althannów .

Prawdopodobnie z czasów, gdy hrabia brał udział w odsieczy wiedeńskiej, wywodzi się legenda o ufundowaniu kościoła.
Jak wieść niesie, podczas pobytu we Wiedniu, hrabia miał spotkać i zaprzyjaźnić się z tajemniczym księciem, zbiegłym z tureckiej niewoli.  Książę ten ponoć ślubował ufundować kościół i klasztor jako wotum za cudowne ocalenie.
Podobno hrabia Althann przywiózł księcia do Międzylesia i wskazał Nową Wieś jako miejsce odpowiednie dla takiej fundacji. Według tej legendy książę ów wzniósł kościół tak wielki, jak jego wdzięczność za ocalenie, niestety klasztoru już nie zbudował bo w międzyczasie zmarł.
Ta legenda tłumaczy ogrom tej świątyni.

  


Na zdjęciach świątynia wydaje się maleńka ale popatrzcie na samochód, który stoi pod drzewem, przy ogromie budowli  wydaje się dziecięcą zabawką. To drugi co do wielkości kościół na całej Ziemi Kłodzkiej a już napewno jedyny tak duży, usytuowany poza miastem.
 
  

W rzeczywistości ten wielki Kościół ufundował sam hrabia Michael Wenzel von Althann.
Do sporzadzenia planów świątyni hrabia sprowadził nawet z Włoch słynnego architekta Jacopo Carove. Zamierzał osadzić tu Pijarów sprowadzonych z Pragi. Jednak Klasztoru już nie wzniósł, zabrakło mu środków .
Kościół budowano w latach 1703-1751 
konsekrowano 15 sierpnia 1751 roku, później , w roku 1804, rozbudowano boczne absydy i dobudowano dwie wieże.

Wnętrze kościoła zachwyca bogactwem form i wspaniałością detali.
Świetności i splendoru dodał świątyni znany wówczas mistrza dłuta - Michał Ignacy Klahr Młodszy.
Kosciół wykańczano i wyposażano przez długie lata, aż do początku XIX wieku.
  

Druga legenda mówi że w niejasnych okolicznościach i zawiłą drogą przez Anglię, Wrocław i Krzydlinę Małą, podobno w wyniku zapisu testamentowego, w Nowej Wsi znalazł się welon królowej francuskiej Marii Antoniny.

Welon wykonany z koronki brabanckiej o długości 3.31m.
Królowa miała go podobno na sobie w drodze na szafot i ofiarowała Spowiednikowi, towarzyszącemu jej na miejsce egzekucji.
Welon ten, przesz lata, był największą miejscową atrakcją. Żeby ogladać to cudo przybywali do Nowej Wsi liczni turyści. Welon Marii Antoniny przechowywany był właśnie w nowowiejskim Kościele.
W  roku 1958, w niewyjaśnionych okolicznościach, królewski welon został wywieziony i obecnie znajduje się w Niemczech.


      

tyle mówi historia i opowiadają legendy
o ratowaniu tej świątyni napiszę jeszcze ...


. .z przyjemnością polecam - Hania  .
 

HISTORIA I LEGENDA

czwartek, 07 lutego 2013 22:01

1 komentarz:

  1. Komentarze do wpisu
    --------------
    Tak przeglądam ten blog od początku, i czytam, a za każdym razem na coś innego zwracam uwagę. W każdej legendzie jest ukryta jakaś prawda. Legendy nie powstają tak o, sobie. Ta świątynia staje się coraz bardziej tajemnicza.

    autor tpetry
    blog: przedspiew.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń